Wykonujemy reportaże i sesje ślubne, a także fotografie z innych dziedzin. Pracujemy w kraju i za granicą (destination wedding).
W dniu ślubu pracę z Państwem opieramy na intensywnym podpatrywaniu, bez ingerowania w przebieg zdarzeń. Reportaż wypełnia ciekawa narracja złożona z ulotnych żywych kadrów. Emocje oraz zastana nastrojowość i światło to w nim najcenniejsze.
Do pleneru podchodzimy jak do odrębnego projektu, z różną porą, światłem, pogodą, oświetleniem. Asysta wspomaga zdjęcia, oświetlenie i stylizację. Najbardziej profesjonalne wymogi nie mogą przeszkodzić pracy w luźnej atmosferze kilkugodzinnego wypadu ze znajomymi (przecież nie każdy czuje się dobrze przed obiektywem, albo tylko tak myśli :) ... ).
Wykonujemy także ujęcia wodne i podwodne.
Zdjecia oddajemy na nośnikach pendrive oraz skomponowane w albumach w oprawie ze skóry naturalnej. Te aspekty wymagają spotkania, żaden opis nie oddaje namacalnego kontaktu.
Współpracujemy z wizażystkami.
PODANA CENA ZA PAKIET JEST ORIENTACYJNA - wyjściowa zależy od terminu, miejsca i zawartości pakietu. Po bliższe informacje prosze o kontakt.
Fotografię wyróżnia przede wszystkim sposób patrzenia, moment wciśnięcia spustu, kadrowanie i kompozycja, opracowanie fotografii w ciemni cyfrowej.
Jeśli jednak kogoś, z racji hobby, a może obaw o bezpieczeństwo zdjec, interesują kwestie sprzętowe - naturalnie, nie ma tu miejsca na żadne kompromisy.
Prace wykonywane są wybranymi profesjonalnymi modelami lustrzanek 35mm, najjaśniejszymi obiektywami stałoogniskowymi oraz zoomami zawodowymi, a także legendarnymi nawet kilkudziesięcioletnimi szkłami cenionymi za niespotykaną plastykę. Przynależymy do Nikon NPS.
Duże znaczenie ma światło, także to sztuczne. Ważna jest możliwość postawienia nawet pełnego studia w wybranym miejscu, jeśli wymaga tego sytuacja, ze zdjęciami pod wodą włącznie. W przypadku odległych ślubów równie cenna jest możliwość dotarcia tam z tak profesjonalnym jak i mobilnym zestawem akcesoriów.
Łapiemy światło, odbijamy je, świecimy różnymi rzeczami, łącznie z lampą naftową, świecą czy telefonem:) Brzmi to jak żart? A zatem zapraszam do zdjęć, przekonajmy się...