Niektórzy są znudzeni ślubną konwencją, a czasem to konwencja wymaga, aby fotograf ślubny pracował w ekstremalnych warunkach lub raczej… nietypowych pozach. Nie raz, nie dwa artyści muszą kłaść się na ziemi, aby uzyskać pożądany efekt. No właśnie – to meritum sprawy! W fotografii ślubnej cel uświęca środki. Artyści przestają się liczyć z tym, jak zdjęcie powstaje, po to, aby efekt zupełnie zaskakiwał.
#1 Fotografia ślubna, czyli „coś z niczego”
Metoda „padnij-powstań” nie służy jedynie uzyskaniu niecodziennej perspektywy. Niejednokrotnie fotograf ślubny pracuje w trudnym plenerze, musi więc użyć całej swojej wyobraźni, aby zrobić „coś z niczego”. Na przykład zamienić kałużę w romantyczne jezioro. Efekt? Zaskakujący, prawda? To codzienny element pracy fotografa ślubnego. Umiejętność radzenia sobie w każdych warunkach.
Nie inaczej jest w przypadku deszczowych plenerów. Większość fotografów ślubnych składa wtedy broń, a sesja zostaje przełożona na inny termin. Jednak istnieją śmiałkowie, którym w ogóle to nie przeszkadza. Wystarczą parasole i asystenci, aby sprzęt pozostał bezpieczny. Efekty deszczowych sesji mają swój urok!
#2 Zdjęcia ślubne na wysokościach
Na świecie naprawdę wiele par decyduje się na zupełnie nietypowe, szalone ujęcia w trakcie wspinaczki górskiej lub na wysoko położonych półkach skalnych. Już na sam widok robi się gorąco! Dla fotografa to spore wyzwanie. Nie każdy zgodzi się na taki pomysł, z drugiej strony – to szansa na zrobienie czegoś zupełnie nowego. Każdy fotograf, bez względu na warsztat i doświadczenie, ma w sobie duszę artysty, dlatego wiszenie na linach i robienie zdjęć w przedziwnych miejscach jest zawsze pociągające.
Kiedy jednak para młoda ma w sobie naprawdę dużo energii, niektóre pomysły stają się naprawdę ekstremalne. Wspinaczka w sukni ślubnej? Trekking po stromych półkach skalnych w garniturze i śliskich butach? Dla dobrych zdjęć ślubnych można zrobić niemalże wszystko!
Dla ekstremalnych par młodych (i równie ekstremalnych fotografów ślubnych) przeszkodą nie jest nawet temperatura. Ashley i James weszli na Mount Everest, aby właśnie tam zrobić swoją sesję ślubną. W ujemnej temperaturze, na wysokości 14 000 stóp udało im się stworzyć projekt, który olśnił cały świat.
#3 Sesja ślubna pod wodą
Wszystko jest możliwe, a kreatywny fotograf ślubny może sięgnąć po wszystkie środki wyrazu. Zdjęcia pod wodą to specjalizacja meksykańskiej agencji Del Sol Photography, która wykonuje sesje na morskich dnach i najpiękniejszych plażach świata. Efekty ich projektów są z jednej strony piękne, z drugiej – szokujące. Praca pod wodą jest bardzo trudna, a ślubne stroje na pewno nie ułatwiają sprawy! A jednak, wiele młodych par jest zafascynowanych pomysłem i agencja nie narzeka na brak zleceń.
#4 Ślub w nieważkości
Związki małżeńskie zawierane pod wodą, a nawet w trakcie skoku spadochronowego wymagają odważnego fotografa ślubnego, dla którego ekstremalne warunki to frajda. Potrzebny jest również odpowiedni sprzęt, który przetrwa wszelkie warunki atmosferyczne. Czy wyobrażacie sobie jednak ślub… w stanie nieważkości? Takiego wyczynu jako pierwsi dokonali Noah Fulmor i Erin Finnegan, którzy wynajęli w tym celu Boeinga 727. W trakcie przelotu piloci wykonywali bezustannie gwałtowne ruchy w górę i w dół, aby uzyskać w ten sposób stan nieważkości. Trzeba przyznać, że pomysł był szalony, ciekawy, a dla fotografa, który oczywiście znalazł się na pokładzie – stało się to chyba największym wyzwaniem w karierze.
#5 Zdjęcia ślubne na śniegu
O zdjęciach ślubnych robionych na mrozie już pisaliśmy, ale zimowe plenery zasługują na osobny rozdział. To chyba najmniej ekstremalna forma zdjęć, ale warunki wymagają wiele, zarówno od fotografa, jak i pary młodej. Jednak wysiłek zdecydowanie się opłaca. Zdjęcia wychodzą olśniewające i warte są ryzykowania przeziębienia i, w przypadku fotografa, odmrożonych palców. Na zimą sesję można się zdecydować się nawet, jeżeli ślub miał miejsce w lecie. A może wykonacie zdjęcia o każdej porze roku?
Praca fotografa ślubnego jest bardzo trudna. Zazwyczaj wydaje nam się, że zarabia kilka tysięcy w ciągu doby, ale to nieprawda. Nikt nie policzy godzin spędzonych na obróbce, selekcjonowaniu materiału i dopieszczaniu szczegółów. Nikt również nie uwzględnia wartości sprzętu, który musi działać również w tak nietypowych warunkach, jakie opisywaliśmy wyżej. Warto więc docenić tych, którzy dla sesji ślubnej i dobrych zdjęć naprawdę są w stanie się poświęcić.
Warto, bo dzięki pracy takich artystów, branża ślubna nie jest nudna. Podobają wam się takie szalone, zwariowane sesje? Jeżeli tak, macie dowody, że praktycznie nie ma rzeczy niemożliwych!
Wasze komentarze (1)
Zapraszamy odważne Pary Młode na nietypowe sesje ślubne :)