To poradnik skierowany do fotografów, którzy stawiają pierwsze kroki w profesjonalnej branży ślubnej. Udało się zebrać tu kilka cennych wskazówek, które ułatwią rozpoczęcie działania jako pełnoetatowy fotograf ślubny i pozwolą na zbudowanie mocnego portfolio ślubnego w szybkim czasie.
Pojawiaj się na weselach
Jako gość weselny, można sporo się nauczyć a wśród znajomych można poeksperymentować. Rozpoczęcie od fotografowania ślubu kogoś z członków rodziny lub przyjaciół pozwoli zorientować się co i jak warto fotografować na ślubach. Zacząć można od wykonywania spontanicznych portretów i pamiątkowych grupówek rodziny. Robiąc to trzeba pamiętać aby nie przeszkadzać w pracy głównemu fotografii. Przy okazji można podpatrzyć jak wynajęty fotograf podchodzi do takich zadań. Obfotografowanie kilku ślubów bez presji wiążącej się z realizacją zlecenia za pieniądze jest bardzo rozwijające. Daje to bowiem czas na eksperymentowanie z technikom i kadrami.
Asysta lub drugi fotograf
Warto rozważyć asystowanie innemu zawodowcowi. Na początek dobrym pomysłem może być skontaktowanie się z lokalnymi fotografami i zapytanie, czy nie potrzebują asystenta. Pomocne są też dedykowane grupy na Facebooku gdzie można znaleźć ogłoszenia związane z poszukiwaniem drugiego fotografa na ślub.
Nie samą fotografią ślubną człowiek żyje
Warto rozbudować swoje portfolio i warsztat w innych dziedzinach fotografii. Na podstawie swojego nieślubnego portfolio promować swój styl i rozpoznawalność wśród ludzi. Portret, fotografia uliczna, reportaż, fotografia rodzinna czy eventowa… jest wiele możliwości by doskonalić i pokazać swój warsztat szerszej publice.
Rozwój, rozwój, rozwój
Warsztaty praktyczne prócz ogromu wiedzy pozwalają rozbudować swoje portfolio ślubne. Aranżowane sesje ślubne to częsty aspekt takich kursów. Nawet doświadczeni fotografowie ślubni co roku biorą udział w jakiś warsztatach, konferencjach, szkoleniach bo przecież kto się nie rozwija ten się cofa.
Sesje narzeczeńskie
Weź kogoś ze znajomych i zrób im sesję narzeczeńską. Zdjęcia z takich sesji przyciągają klientów równie dobrze jak ślubne. Można pójść o krok dalej i ogłosić konkurs na darmową sesje narzeczeńską co daje możliwość bezpośredniego dotarcia do przyszłych potencjalnych klientów.
Sesje stylizowane
Zorganizuj sesję stylizowaną. Możesz wynająć modelkę i modela, znaleźć innych usługodawców (kwiaty, dekoracje, makijaż etc.), którzy będą chcieli wziąć w tym przedsięwzięciu udział. Dla nich może być to darmowa reklama. Takie sesje obecnie robią furorę: portale i blogi ślubne lubią udostępniać takie sesje gdyż ściągają one rzesze przyszłych panien młodych szukających inspiracji ślubnych.
Ogłoszenia ślubne
Na grupach ślubnych dla przyszłych panien młodych jest wiele ogłoszeń dotyczących poszukiwania fotografa „amatora”. Ogłoszenia te są wystawiane często z małym budżetem (tzw. "nie za miliony"). Nie są to ogłoszenia atrakcyjne dla doświadczonych profesjonalistów. Będąc na początku drogi w fotografii ślubnej można skorzystać z takiej szansy i podesłać swoją atrakcyjnie cenową ofertę. Nie uważam, że jest to psucie rynku, bo jeśli ktoś szuka fotografa za niewielkie pieniądze to i tak nie jest to potencjalny klient dla profesjonalisty. Przecież od jakiś stawek trzeba zaczynać i sukcesywnie dochodzić do cen odpowiednich dla branży. Wiadomo, że jak się prowadzi biznes to musi być on rentowny, ale pierwsze kroki w dowolnej branży to zazwyczaj inwestycja, która zwraca się dopiero z czasem.
Szukaj ludzi podobnych do Ciebie
Przeszukaj sieci społecznościowe np. Instagram. Znajdziesz tam ciekawych ludzi, w twoim klimacie, którym zrobisz sesje miłosną/narzeczeńską etc. Ważne by wpisywali się oni w Twoją stylistykę i wyobrażenie dotyczące Twojego idealnego klienta. Nawet komercyjny fotograf od czasu do czasu robi coś za darmo gdy realizuje swoje autorskie projekty.
Bądź konsekwentny i się nie poddawaj
Mam nadzieję, że kilka powyższych wskazówek ułatwi Ci wejście w branżę ślubną. Jak będziesz rozwijać się sukcesywnie i doskonalić swój warsztat to ludzie sami zaczną Cię znajdować i doceniać. Poczta pantoflowa w tej branży to koło napędowe sukcesu. Zarówno początki jak i przetrwanie w tak zatłoczonej branży nie są łatwe, ale bardzo prawdopodobne jeśli podejmuje się właściwe kroki, uporczywie dąży do celu i słucha swojego serca.
Autor tekstu: Kamil Koziński, fotograf ślubny w firmie KOZIŃSKI-FOTO www.kozinski-foto.pl
Wasze komentarze (1)
Dobry artykuł, przyda się młodym adeptom tej sztuki