Polecenia ciągle świetnie się sprawdzają
Ciągle najpopularniejszym sposobem na znalezienie fotografa ślubnego, ale także innych usługodawców z branży ślubnej są polecenia. Najczęściej namiary otrzymujemy od przyjaciół, którzy niedawno brali ślub. Jak widzicie piękne zdjęcia, na których są Wasi znajomi, autor fotografii z miejsca staje się Waszym faworytem. Możecie dopytać się, jak układała się współpraca, czy są w pełni zadowoleni ze zdjęć i z albumu. Polecenia możecie dostać także od innych firm z branży ślubnej, z którymi współpracujecie. Sala weselna chętnie poleci fotografa ślubnego, który zrobił u nich piękny reportaż ślubny. Filmowiec na pewno wskaże speca od fotografii ślubnej, z którym najlepiej mu się współpracuje.
Co pokaże wyszukiwarka Google?
Wyszukiwarka google jest pomocna w znalezieniu niemal każdej informacji. Może również wskazać najlepszych fotografów ślubnych w Twojej okolicy. Wystarczy wpisać np: „fotograf ślubny warszawa”. Wyświetli się długa lista firm fotograficznych, przy czym pierwsze pozycje niekoniecznie muszą oznaczać najlepszych fotografów. Sugeruję nie ograniczać się do pierwszej strony wyników wyszukiwania, ale przejrzeć też drugą i trzecią. Google stara się jak najlepiej odpowiedzieć zapytanie, ale często Ci najlepsi fotografowie ślubni niekoniecznie są najlepiej wypozycjonowani w wyszukiwarce.
Można też nieco inaczej podejść do tematu. Dobrym pomysłem może być szukanie w google fotografów, którzy robili już zdjęcia w miejscu, w którym odbędzie się wesele. Wpisujecie w wyszukiwarce: „miejsce przyjęcia + wesele”. Na pewno w pierwszej dwudziestce wyników wyszukiwania powinno pojawić się co najmniej kilka reportaży ślubnych fotografów. Na podstawie zdjęć możecie ocenić, jak fotograf poradził sobie w miejscu Waszego przyjęcia. Szczególnie zwróćcie uwagę na fotografie z wesela. Dla wielu fotografów tańce są piętą achillesową. Niełatwo jest zrobić dobre zdjęcia w ruchu w ciemnej sali.
A może katalogi firm na portalach ślubnych?
Każdy większy portal ślubny umieszcza na łamach serwisu katalog firm. W jednym miejscu czeka na Was zbiór wielu usługodawców z branży ślubnej, często z podaniem cen usługi. Rozwiązanie wydaje się bardzo praktyczne. Ma niestety pewien feler. Na szczycie listy wyszukiwania znajdują się firmy niekoniecznie prezentujące najwyższy poziom. Aby znaleźć się na szczycie katalogu, firmy zobowiązane są do wykupienia pakietu promocyjnego. Wielu fotografów woli pokazywać się klientom w inny sposób.
Ach te portale społecznościowe
Młodzi ludzie sporo czasu spędzają w mediach społecznościowych, dlatego fotografowie chętnie pokazują swoje prace na Facebook’u czy Instagramie. Wrzucanie pięknych zdjęć, lakowanie, tworzenie zasięgów - każdy wie, o co w tym chodzi. Szczególnie na Instagramie roi się od pięknych zdjęć. Dodatkowym walorem IG jest łatwość wyszukiwania zdjęć poprzez hashtag’i. Niestety dużym minusem mediów społecznościowych, szczególnie Facebook’a, jest ograniczona możliwość personalizacji fanpage’a. Wszystkie strony wyglądają dość podobnie, co nie ułatwia dokonania wyboru. Pamiętajcie, że fotografowie pokazują tylko pojedyncze zdjęcia z reportaży, głównie te wykonane podczas sesji zdjęciowej. Są najbardziej „lajkolubne”. W mediach społecznościowych zaprezentowany jest wyłącznie drobny wycinek twórczości fotografów. Pełne galerie ze ślubów widnieją na stronach internetowych, dlatego sugerowałbym potraktowanie mediów społecznościowych jako punkt zaczepienia. Nie rezerwujcie fotografa tylko na podstawie zdjęć obejrzanych w mediach społecznościowych.
Artykuł powstał przy współpracy z Vasco Images – fotograf ślubny
Artykuł sponsorowany
Dodaj komentarz – napisz co myślisz